Na pożegnanie zimy - Farewell to winter

Na pożegnanie zimy (której i tak raczej nie było w Austin w tym roku) w ostatnim dniu lutego przypomniałem sobie ten króciutki wiersz Roberta Frosta. Robert Frost jest moim ukochanym anglojęzycznym poetą. Już za chwilkę marzec przyniesie wyprawy motocyklowe przez pagórki Teksasu skąpane w polnych kwiatach.

Although the winter did not truly came to Austin this year,  the last day of February marks in my mind the end of winter. Soon March will bring fields of wildflowers to the Hill Country and amazing motorcycle rides. But today a farewell to winter reminded me this beauty short poem of Robert Frost -  my beloved English language poet.

The way a crow
Shook down on me
The dust of snow
From a hemlock tree

Has given my heart
A change of mood
And saved some part
Of a day I had rued

Snow dust - Robert Frost


Sposób, w jaki wrona
strząsnęła pył śnieżny
na moje ramiona,
z świerkowej gałęzi,

odmianę zapalił
w sercu mym bez słowa
i część dnia ocalił,
któregom żałował.

Przełożyła Ludmiła Marjańska



Sposób, w jaki byłem, 
Przechodząc pod sosną,

Ośnieżony pyłem
Przez wronę – z pewnością

Taktu w sobie nie miał
Zbyt wiele, lecz sercu
Przywrócił dzień, niemal
Pozbawiony sensu

Przełożył Stanisław Barańczak









Comments