Wiosenne preludium

Dzisiaj na chwilkę zostawiam Austin i przenoszę się na chwilkę w myślach na moje rodzinne Mazowsze. Wczoraj w radiu usłyszałem jedno z preludiów Chopina i zatrzymało mnie w miejscu zaczarowanego jego pięknem. Pomyślałem przez chwilkę, że ma nutki wiosenne. Zebrałem troszkę zdjęć z późno-wiosennej wizyty rok temu w Żelazowej Woli i dodałem jeszczę parę z wiosennych Łazienek i z Nieborowa. To są moje stronny rodzinne, urodziłem się i wychowałem blisko Żelazowej Woli i Nieborowa. I choć los rzucił mnie daleko i zafascynował krajobrazami górskimi to równina mazowiecka nadal mieszka w moim sercu i uśmiecha się.

Dziś troszkę smutno. Dedykuję to wiosenne preludium naszym dwóm himalajstom, którzy zaginęli w czasie zejścia z wierzchołka Broad Peak w Karakoram po pierwszym w histori zimowym wejściu na ten szczyt.
Maciej Berbeka i Tomek Kowalski - gdziekolwiek jesteście - jesteście w naszych sercach - nadal jest nadzieja.





Fryderyk Chopin - Preludium F-dur, numer 13 Op.24 - Martha Argerich - fortepian


W Łazienkach zawsze czuje się duch Chopina ....




a w Żelazowej Woli słyszy się jego muzykę nawet jeśli nikt jej nie gra...










Comments