A tymczasem w Kazimierzu

.... Nasza Wisłeka płynie przezeń łagodnie .. Dziś przyszło do mnie wspomnienie z Kazimierza. Ma specjalne znaczenie w moich marzeniach o spacerze i nieśpiesznej rozmowie na brzegu ....





W dzień powszedni jest tam cichutko ...


Skąpanym w zieleni Wąwozem Małachowskiego warto dojść spacerkiem do Domu Marii i Jerzego Kuncewiczów gdzie jakby przedwojenny świat pisarki zatrzymał się w czasie.


I nie można nie podejść pod górkę przepięknym Wąwozem Korzeniowym by potem nim zbiec zakosami w dół ot tak na łeb na szyję ...





Comments