Orvieto Classico

Białe czy czerwone? Zdecydowanie czerwone i to najbardziej Pinot Noir choć na to najszlachetniejsze  z jego  ojczyzny w Burgundii najzwyczajniej mnie nie stać to Pinot Noir z 'nowego świata' z Kalifornii, z Oregon, ale także z Nowej Zelandii raduje mnie bardzo często. Napiszę o Pinot Noir już niedługo z winninc Sonoma County tuż na północ od San Francisco ale dziś będzie o tym jednym z kilku białych win, które bardzo lubię. Obok Vinho Verde z doliny Douro w Portugalii, i Sauvignon Blanc z Marlborough w Nowej Zelandii, to właśnie Orvieto Classico bardzo mocno schłodzone jest wspaniałe na cieplejsze dni.

Dzisiaj zaglądając na półki z winem w supermarkecie spojrzałem na tak dobrze mi znaną etykietę Orvieto Classico z przepiękną katedrą i miasteczkiem ją otaczającym - położonymi na wzgórzu stromo wspinjącym się ponad krajobraz Umbrii. Moje myśli pobiegły do wspomnień z króciutkiego wypadu do Orvieto. Orvieto w prowincjii Umbria w Italii jest nieprzemijająco piękne. Choć to niewielkie miasto jest położone na linii kolejowej łączącej Florencję z Rzymem to nie jest tak bardzo oblegane przez turystów jak miasta Toskanii. I może to dobrze, że nie jest w pierwszej lidze atrakcji turystycznych Italii i unika przez to nieco inwazji turystów.

Bez wątpienia klejnotem Orvieto jest katedra z przepiękną fasadą. Katedra nie jest aż tak sławna jak jej siostra w Sienie ale dla mnie jest ona jeszcze piękniejsza niż ta w Sienie i co ciekawe fasada katedry w Orvieto była inspiracją dla twórców bardzo pięknej i sławnej fasady katedry w Sienie.

Przycupnąłem na wiele godzin w pobliżu katedry i oczarowany spoglądałem na nią w barwach popołudniowego i wieczornego słoneczka.











A raniutko następnego dnia spiesząc się na pociąg powrotny do Florencji przystanąłem na chwilkę by zachować pod powiekami oczu porankowo mgileny krajobraz Umbri...




Comments