To w ten Dzień listopadowy najbardziej tęsknię tak już od lat... Znowu jestem tak daleko ..tak ale ja powrócę
W mojej
ojczyźnie, do której nie wrócę,
Jest takie
leśne jezioro ogromne,
Chmury
szerokie, rozdarte, cudowne
Pamiętam,
kiedy wzrok za siebie rzucę.
I płytkich wód
szept w jakimś mroku ciemnym,
I dno, na
którym są trawy cierniste,
Mew czarnych
krzyk, zachodów zimnych czerwień,
Cyranek świsty
w górze porywiste.
Śpi w niebie
moim to jezioro cierni.
Pochylam się i
widzę tam na dnie
Blask mego
życia. I to, co straszy mnie,
Jest tam, nim
śmierć mój kształt na wieki spełni.
W mojej ojczyźnie - Czesław Miłosz, 1937
Comments
Post a Comment