Wstążka Wisły

Spoglądam za okno na zimową mgiełkę o poranku na lotnisku w Monachium.
Czekam na połączenie do Warszawy próbując policzyć jak wiele razy stęskniony wyglądałem wstążki Wisły tam w dole. 
Wyliczyłem, że może ponad sto razy przez 25 lat emigracji. I za każdym razem wyglądam tej wstążki z nosem wlepionym w szybę. Tak jak rok temu kiedy tam na horyzoncie zobaczyłem Wisłę w zimowej bieli. A jak będzie dzisiaj...


Comments