Ochłodzić się w Barton Springs ....

Nie miałem zupełnie ochoty nic pisać przez ostatnie dni. Byłem przygnębiony tak wielką liczbą ofiar zestrzelenia samolotu pasażerskiego MH17 i takim barbarzyńskim reżimem, który niedaleko od Polski popiera, finansuje, i uzbraja terror nie mając żadnego szacunku dla ofiar. No i co tam dużo pisać jestem przygnębiony typowym paraliżem i niemocą Zachodu aby się temu przeciwstawić. Niestety historia lubi się powtarzać.
Nie mogę też przejść obojętnie obok cierpienia cywilnej ludności w Gazie. Przeczytałem ten artykuł (tutaj) i po prostu wzruszyłem się współczując ojcu, który utracił dzieci i ciężarną żonę w błędnym ataku rakietowym na cywilny cel w Gazie. Bardzo mu współczuję i zupełnie nie mogę sobie wyobrazić co bym zrobił będąc na jego miejscu. Rozumiem prawo do samoobrony ale te ginące dzieci i ludność cywilna to jest zbrodnia.

W Austin lato w pełni i żar się leje z nieba. I tak prawie codziennie do początku czerwca do końca września -  to tak jakby być w Sewilli w sierpniu. Większość ludzi wychodzi z klimatyzowanych domów do klimatyzowanych samochodów by potem wejść do klimatyzowanych biur. W biurach tak przesadzają z chłodzeniem, że wychodząc z pracy jestem jak sopelek lodu i tak sobie stoję w pełnym słońcu aby trochę odtajeć..

Do upałów całkiem się przyzwyczaiłem przez te wszystkie lata i kiedy przyjdzie koniec tygodnia nadal biegam wokół jeziora Lady Bird w centrum Austin choć muszę wyruszyć wcześniej rano kiedy jeszcze chłodniej a i dystans zmniejszam w lecie. Ale za to jaką frajdą jest wskoczyć do basenu Barton Springs (tutaj) zasilanego wodą prosto ze żródełka i przez większość roku o temperaturze około 20 stopni Celsjusza.  Przyznam się, że z reguły nie bywam na  basenach chyba, że sa słonowodne - po prostu nie znoszę zapachu chlorowanej wody. Ale uwielbiam Barton Springs jest wspaniały właśnie przez tą źródlaną wodę i brak chloru. Basen jest tym bardziej niezwykły, że jego dno to naturalne dno potoku Barton Creek, które zostałe zaadaptowane na basen. Na dnie jest naturalna roślinność, pływają ryby a czasem można natrafić i na żółwia. To jedno z miejsc w Austin, które lubię najbardziej i cieszę z lata, że tam mogę ochłodzić się i popływać po bieganiu. Basen ma około 300 metrów długości i prawie 40 metrów szerokości i jest po prostu jednym z klejnotów Austin i magnesem dla  pewnej natychmiastowo zauważalnej, progresywanej sub-kultury i bardzo pasuje do zróżnicowanego rasowo i kulturowo miasta jakim jest Austin.








Comments