Jasny portret



Naprawdę jaka jesteś nie wie nikt 

Bo tego nie wiesz nawet sama Ty 
W tańczących wokół szarych lustrach dni 
Rozbłyska Twój złoty śmiech 
Przerwany w pół czuły gest 
W pamięci składam wciąż 
Pasjans z samych serc 

Naprawdę jaka jesteś nie wie nikt 
To prawda nie potrzebna wcale mi 
Gdy nie po drodze będzie razem iść 
Uniosę Twój zapach snu 
Rysunek ust, barwę słów 
Niedokończony, jasny portret Twój 

Uniosę go ocalę wszędzie 
Czy będziesz przy mnie, czy nie będziesz 
Talizman mój, zamyśleń nagłych Twych i rzęs 
Obdarowany Tobą miła 
Gdy powiesz do mnie kiedyś: wybacz 
Przez życie pójdę oglądając się wstecz 

Jej Portet - Jonasz Kofta








Comments