Mam jeszcze w głowie dźwięki walca i polki z koncertu noworocznego w Wiedniu z Musikverein transmitowanego na cały świat. I wspominam listopadowy deszczowy wieczór w Wiedniu, w którym nie byłem od wielu lat. Tym razem bardzo chciałem ujrzeć Der Musikverein - siedzibę Wiedeńskich Filharmoników jednej z najsławniejszych orkiestr na świecie. I wyglądała pięknie w deszczu.
A potem na chodniku zobaczyłem 'gwiazdki' upamiętniające kompozytorów. Bardzo mi się to spodobało.
Nadal w deszczu z ciekawościa doszedłem do ślicznego muzeum Albertina ... no i oczywiście nie mogłem ominąć placu Św Stefana i jego pięknie podświetloną ikonę ...
A potem na chodniku zobaczyłem 'gwiazdki' upamiętniające kompozytorów. Bardzo mi się to spodobało.
Nadal w deszczu z ciekawościa doszedłem do ślicznego muzeum Albertina ... no i oczywiście nie mogłem ominąć placu Św Stefana i jego pięknie podświetloną ikonę ...
Comments
Post a Comment